Gdybym miała wybrać tylko jeden punkt kulminacyjny naszej podróży kamperem po Nowej Zelandii, zwanej też Aotearoa, to byłby to nasz ostatni dzień w tym kraju. Spędziliśmy w okolicy Góry Cooka, pięknie nazwanej przez Maorysów Aoraki, dwa pełne dni i nie skróciłabym tego pobytu ani o minutę – a nawet cofnęłabym