Jako kraj odwrócony o 180 stopni, Australia spełnia swój obowiązek w kwestii odmienności całkiem przyzwoicie, dostarczając nam od 18 miesięcy powodów do zdziwienia, śmiechu, konsternacji czy też pozytywnego zaskoczenia. Ale to, co na początku ekscytowało, staje się powoli normą, którą mózg przyswaja bez zbędnych fajerwerków, dlatego spieszę z postem o
Australia
Wracam dziś do Was z drugą częścią krótkiej serii o tym, co tak naprawdę czyha (mniej lub bardziej) na Australijczyków i turystów odwiedzających ten odległy kontynent. O pierwszych dwóch zagrożeniach przeczytacie tu: Realne zagrożenia w Australii, część 1. Jeśli jeszcze nie czytaliście, zapraszam Was do lektury, bo możecie się bardzo
Chociaż wydaje się, że Australia znajduje się okropecznie daleko, to wciąż nie jest to przecież koniec świata. Pod nogami mamy tu nie tylko zdającą się nie mieć końca skotłowaną zimną wodę Oceanu Południowego, ale również cały, niemalże dwukrotnie większy kontynent! Co prawda odległość między końcem Australii a Antarktydą jest olbrzymia,
Słyszysz Australia, myślisz niebezpieczeństwo. Memów o tym, jak niebezpieczny jest to kraj i ile zagrożeń czyha na człowieka na każdym rogu powstało już tyle, że spokojnie moglibyśmy pokryć nimi cały ten przerażający kontynent. Nie znam nikogo, kto na hasło Australia nie rzuciłby choćby w żartach „uważaj na pająki!”. Realia życia
Opowiem Wam dziś o naszej wyprawie na Mount Sorrow, czyli na Górę Smutku i Boleści. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, nazwa ta wcale nas nie odstraszyła, a wręcz przeciwnie – podczas naszego pobytu w Daintree Forest, w Północnym Queensland w Australii, braliśmy w zasadzie pod uwagę tylko dwa szlaki. Górę Smutku i
Kilka dni temu obchodziliśmy naszą pierwszą rocznicę życia w Australii! Pierwszego sierpnia 2022 roku nasz samolot wylądował późnym popołudniem w Sydney, dostarczając nas w nienaruszonym stanie do nowego, wymarzonego domu. Na południowej półkuli trwała akurat zima, co dla wielu może wydawać się przegrankiem – wszak zamieniliśmy środek lata na środek